sobota, 23 stycznia 2016

Rozdział 16

Ahsoka spacerowała ulicami dolnych poziomów Coursant. Przed godziną została uwolniona i od razu wyleciała z świątyni. Czuła się wolna. Po parnastu minutach stała przed drzwiami do mieszkania przyjaciela. Od razu rzuciły jej się w oczy nowe drzwi. Przypomniała sobie jak była tu z Anakin...
-Ehhh- westchnęła. I zapukała do drzwi. Na początku chciała tak po prostu wejść ale coś ją powstrzymało. Za drzwi ktoś krzyknął.
-Otwarte.- kiedy Ahsoka usłyszała ten głos mimowolnie się uśmiechnęła. Weszła do środka i zastała to co przewidziała. Swojego przyjaciela grającego na komputerze.
-Ha. Wiedziałam. Byłam pewna że będziesz grać na komputerze.- odezwała się w progu. Chłopak się obrócił i szybko podbiegł do torgutanki. Przytulił ją i podniósł do góry. Dziewczyna odwzajemniła ten gest.
-Aż tak się za mną stęskniłeś?- spytała.
-Nie widzieliśmy się sponad miesiąc.- oznajmił. Ahsoka się uśmiechnęła.
-Widzę że masz nowe drzwi.- powiedziała.
-Naprawdę? Nie mogliście zapukać?- spytał tłumiąc śmiech.
-Wiesz powinieneś mi dziękować że cię kryłam.- odparła i usiadła na łóżku.
-Dziękuję- powiedział i pocałował dziewczynę w policzek. Jej leku nabrało intensywnego koloru co miało oznaczać że się zawstydziła.
-Wystarczyłoby samo dziękuje.
-Wybacz ja nie mogłem się powstrzymać- powiedział i usiadł obok niej. Wziął jej dłonie do swoich.- Tęskniłem za tobą. Bałem się że coś ci się stało. Czemu cie tak długo nie było?
Ahsoka opowiedziała mu wszystko co się wydarzyło. Zajęło jej to z jakąś godzinę.
-I co ty na to powiesz?- zapytała pod koniec.
-To... to... nie wiem co powiedzieć. Cieszę się że jesteś cała.- powiedział i ją przytulił. Ahsoka odwzajemniła gest. Po chwili oderwała się od swojego przyjaciela.
-Może się gdzieś przejdziemy? Mam dosyć siedzenia na tyłku.- powiedziała wstając.
-Skoro chcesz. Znam tu nie daleko fajne miejsce.
-O zanim pójdziemy. Mam do ciebie pytanie chyba tylko ty będziesz znać odpowiedź.
-Obstawiam że chodzi o coś związane z komputerami?
-Tak, spójrz.- powiedziała wyciągając komunikator i podając go Alanowi.- To jest mój komunikator. Kiedy mam go przy sobie mój mistrz może mnie namierzyć. W dniu urodzin zostawiłam go w pokoju i poszłam na dolne poziomu Coursant. Mój mistrz mnie znalazł i powiedział że namierzył mój komunikator. Tylko że ja go nie miałam przy sobie. Jak później sprawdziliśmy to pokazywał on że jestem w świątyni. Tam gdzie naprawdę był. Jak to możliwe?
-Daj mi chwilę.- powiedział i rozebrał komunikator na części. Po chwili go znowu złożył i jej podał.- Komunikator jest w porządku. Są dwa wyjścia albo twój mistrz wiedział gdzie jesteś i skłamał że namierzył sygnał. Albo ktoś wykradł maszynę do namierzania twojemu mistrzowi. Zainstalował tam chip i to on pokierował twojego mistrza do ciebie. Trzeciej opcji nie widzę.
-Wiesz raczej to ta druga opcja bo on sam był zdziwiony jak mu powiedziałam że nie mam komunikatora przy sobie. A trudno jest zainstalować ten chip?
-Banalnie. Jeśli ktoś wie o co chodzi zajmie mu to parę minut.
Rozmawiali tak przez dłuszy czas. Ahsoka zrezygnowała z spaceru z Alanem. Była ciekawa czy naprawdę ktoś zainstalował ten chip. Ale nie mogła tego sprawdzić. Alan powiedział że zapewne ten kto to zrobił usunął chip żeby nie zostawić śladów. Zrobiło się ciemno. Dziewczyna musiała wracać do świątyni.
----
Anakin wszedł do apartamentu pani senator. Kiedy tylko wszedł przez próg przywitała go Padme. Jego żona. Rzuciła mu się na szyję i zaczęła całować. Jedi odwzajemnił pocałunki swojej ukochanej małżonki. Obściskiwali się tak z pięć minut. Po czym Padme się od niego odsunęła.
-Miło cię widzieć Anni. Czemu nie było cię tak długo?
-Nieważne. Ważne że jestem tu teraz z tobą.
-Na długo możesz zostać?
-Cała dzisiejszą noc. A za tydzień będę cię eksportować na Onderon.
-Wiem. Oprócz ciebie ma być jeszcze jeden jedi i dwójka padawanów z tego co słyszałam.
-Tak. Ja, Ahsoka, Obi-wan i Niro.
-Spodziewałam się.
Małżonkowie usiedli na jednej z kanap i rozmawiali cały czas. Po pewnym czasie Amidala zasnęła na rękach Anakina. Wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni. Po czym położył się obok niej i zasnął.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No w końcu napisałam coś o Anakinie i Padme. Chę żebyście wiedzieli że nie jestem ich jakąś wielką fanką. Oni są i tyle. Ogólnie nie wiem czy wiecie ale stworzyłam trzeciego bloga. Serdecznie na niego zapraszam. Na razie jest pusty ale to nie potrwa zbyt długo. Mam nadzieję że rozdział się wam podoba. Zapraszam do komentowania i na moje blogi.
NMBZW




1 komentarz:

  1. Jestem ciekawa sprawy z komunikatorem... Fajnie że pojawił się wątek z Padme i Anakinem. Zazdroszcze weny
    NMBZT

    OdpowiedzUsuń