Minęły dwa dni od zniknięcia a raczej porwania Ahsoki. Nie ma o niej żadnych wieści. Anakin i Obi-wan prowadzą gorączkowe poszukiwania. Przeszukują całą planetę. A nie mówiąc Onderon jest wielką planetą. Nie mają żadnych śladów i poszlak dotyczących możliwości pobytu Ahsoki. O napastnikach którzy zaatakowali senat wiedzą niewiele. Noszą oni nazwę wataha Prawdy. Stoją oni po stronie separatystów i próbują obalić władców na Onderon. Jest to duża grupka różnych przestępców. Zbieranina szumowin z różnych zakątków Onderan. Miejscowe władze od dawna próbują ich złapać jak na razie bezskutecznie. Senator Amidala uruchomiła swoje kontakty ale to także nic nie dało. Wszyscy się martwią o młodą torgutankę. Anakin nie przespał ani jednej nocy. Jest zmęczony i poirytowany tym że poszukiwania stoją w miejscu. Czekają na jakikolwiek znak że Ahsoka nadal żyje. Dowiedzieli się że grupa ta charakteryzuje się stosowaniem przemocy. Są bardzo brutalni nie szanują nikogo oprócz samych siebie. Wybraniec nie rozmawia z nikim oprócz Padme. Kobieta próbuje mu wytłumaczyć że wszystko będzie dobrze. Chciałby w to wierzyć ale nie potrafi.
W chwili obecnej razem z Obi-wanem przesłuchuje podejrzanego. Krążą plotki że być może wie coś o kryjówce bandy złoczyńców. Kenobi stara się być opanowany.
-Powiesz nam gdzie macie kryjówkę.- powiedział opanowanym głosem wykonując wolny ruch ręką. W taki o to sposób próbował przekonać podejrzanego do mówienia. Był to 28-letni męższczyzna. Wysoki dobrze zbudowany o ciemnej karnacji. Miał pawie całą ogoloną głowę. Jedynie po bokach i na czubku głowy były krótko ścięte czarne włosy. Miał on ostre rysy twarzy, zakrzywiony nos i ciemno niebieskie oczy.
-Nie wiem o czym do mnie mówicie jedi.- powiedział opanowanym głosem. Nie przyznawał się do tego żeby cokolwiek wiedział.
-No to może inaczej jak się nazywasz.
-He... A po co wam to wiedzieć?- odpowiedział z szyderczym uśmiechem na twarzy. W Anakinie buzowały emocje. Nie mógł znieść słuchania tego gościa. W pewnym momencie puściły mu nerwy. Zapalił swój miecz świetlny przewrócił krzesło na którym siedział zbir. Człowiek upadł na ziemię a przy jego szyi znalazła się niebieska klinga miecza świetlnego.
-Gadaj, gdzie się ukrywają!- powiedział groźnie Skywalker a w jego oczach zapłoną ogień.
-Nie wiem...
-Gadaj albo giń!- przerwał mu krzykiem i zaczął go dusić. Uniósł się w powietrzu łapiąc się za szyje. Nie mógł oddychać. Obi-wan stał z boku i był gotowy zareagować. Nie robił tego bo wiedział że tylko w taki sposób się czegoś dowiedzą.
-Ja.. e... ma...kry...po...- próbował wydusić, gdy Anakin to zobaczył puścił go. Upadł na ziemie i chwycił się za gardło.
-Mów!- powiedział Skywalker w jego głosie słychać było nienawiść i gniew.
-Jakieś 30km od miasta jest opustoszałe miasteczko górnicze. Tam mają kryjówkę.- wypowiedział cicho podnosząc wzrok.
-Skąd o tym wiesz?- spytał Kenobi.
-Jestem handlarzem. Słyszałem to i owo. Ale ja z nimi nie trzymam dla mnie liczą się jedynie interesy.
-Co wiesz o tej torgutance?!- spytał podniesionym głosem Anakin i pokazał wyświetlony hologram Ahsoki.
-Pierwszy raz ją widzę.
-Dobra zaprowadźcie go do aresztu.- oznajmił Kenobi przywołując strażników. Po chwili w pokoju przesłuchań zostali sami.
-Musimy udać się do tego miasteczka jak najszybciej.- oznajmił zdenerwowany jedi.
-Anakinie uspokój się. Może jak się wyciszysz uda ci się ją znaleźć poprzez moc.- powiedział starszy mężczyzna i wyszedł z pomieszczenia a za nim Anakin.
---
Po godzinie byli już na miejscu. Było to najzwyczajniejsze opuszczone miasteczko. No może nie takie opuszczone. Słychać było różne krzyki i hałasy dochodzące z niego. Jedi zapalili miecze a mały odział klonów przygotował się do ataku. Weszli do środka w pewnym momencie na sygnał Kenobiego w biegli na środek rynku i otoczyni grupkę ludzi. Było ciemno, był późny wieczór. Od razu kiedy się tak stało całe towarzystwo podniosło ręce do góry. Klony zapaliły lampy w swoich hełmach i oświecili złapanych. Niestety złapali grupkę dzieciaków. W przedziale wiekowym 15-20 lat. Najwidoczniej klony przerwały im imprezkę. Na czoło wyszedł szesnastoletni brunet z podniesionymi rękami.
-Przepraszam czy coś się stało?- spytał delikatnie zdenerwowany. Anakin dał znak kloną żeby spuścili broń. Sam wraz z Obi-wanem wyłączyli miecz.
-Szukamy kryjówki przestępców. Niejakiej watahy prawdy.- oznajmił Kenobi
-Pomyliliście strony.- oznajmiła 19-latka.
-Że co?- spytał zdziwiony Skywalker.
-Niedawno mieli kryjówkę w opuszczonym miasteczku takim jak to ale nie na północ ale południe.- wyjaśnił chłopak.
-Stang!- zaklnął pod nosem Skywalker.- No to jedziemy.
-Ale i tak ich tam nie znajdziecie.- wtrąciła ta sama blondynka.- Dwa dni temu wynieśli się stamtąd.
-Widzieliście gdzieś tą dziewczynę?- spytał Skywalker wyciągając z kieszeni hologram. Wszyscy się przyjrzeli i pokręcili głowami.
-Niestety nie- odpowiedział chłopak.
-A kto to?- spytała dziewczynna.
-Moja uczennica została porwana dwa dni temu- oznajmił zwyczajnie Skywalker. Chłopak spojrzał na blondynkę która cicho westchnęła i odpowiedziała.
-Wróci, uwolnią ją. Nie martw się za parę dni będzie znowu z tobą.- powiedziała i zaczęła iść w kierunku znajomych.
-Jak to ją uwolnią?- spytał zdziwiony.
-Ponad rok temu to samo ją spotkało i nie tylko ją. Wasza przyjaciółka będzie ich kolejnym trofeum.- powiedział chłopak.
-Trofeum?- spytali zdziwieni jedi.
-Zrozumiecie w swoim czasie.- odpowiedział i wrócił do reszty nastolatków. Jedi spojrzeli na siebie i odeszli wraz z odziałem. Postanowili udać wrócić i następnego dnia udać się do drugiego miasteczka.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Króciutko. Wpadłam na pomysł że nie będę opisywać co się dzieje z Ahsoką ona sama później to opowie... Ahsoka będzie kolejnym trofeum. Ciekawe o co chodzi? Macie jakieś pomysły? Piszcie w komentarzach co o tym sądzicie. Piszcie co sądzicie o cało kształcie bloga. Piszę go już dwa tygodnie... Wow tak szczerze myślałam że po dwóch dniach mi się znudzi a tu dwa tygodnie. Dzięki że to czytacie. Zapraszam do komentowania. :)
Dedyk dla Mroczne Kiwi.( jeśli mnie czyta)
NMBZW
Blog jest zarąbisty :D:D:D:D:D:D a co do tego że Ahsoka będzie ich trofeum jakoś nie mogę sobie wyobrazić co to może znaczyć :D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńAhsoka kolejnym trofeum??
OdpowiedzUsuńNie no.. Umiesz trzymać człowieka w napięciu. .
NMBZT!
P.S. BLOG BAARDZO FAJNY😙😃
Nie mam pojęcia o co może chodzić z tym trofeum, ale niech tylko spróbują zrobić coś Ahsoce to pożałują. Blog jest super, ale wciąż czekam na Luksokę. ;)
OdpowiedzUsuńNMBZT!